Każdy z nas przychodzi na ten świat z bagażem doświadczeń karmicznych. Jednak Bóg w swej łaskawości okrywa je zasłoną niepamięci, co pozwala nam od nowa budować życie i bezświadomie wykorzystywać dawne doświadczenia, by się rozwijać. Tylko nieliczni podczas swojej ziemskiej wędrówki odkrywają zasoby „wiedzy inkarnacyjnej” i świadomie odpracowują karmę. Wielu z nas pojawia się na tym świecie zaopatrzona tak jak Głupiec jedynie w woreczek-węzełek niesiony na plecach, do którego z mozołem zaczyna zbierać zdobywane po drodze doświadczenia.

W ideale w ciągu jednego życia powinniśmy przejść drogę od karty Głupca do karty Świat. Niestety, nie każdemu się to udaje. Tym bardziej, że nie jest to droga po linii prostej, lecz odbywa się po spirali i zakłada przejście kilku poziomów. Pierwszy zaczyna się właśnie Głupcem i kończy na Eremicie. Jeśli ten etap przeszliśmy prawidłowo i wyciągnęliśmy wnioski z zebranych doświadczeń, wracamy, ale już nie do Głupca, a do karty Maga i rozpoczynamy marsz po kolejnej spirali, która doprowadzi nas do karty Koło Fortuny. Potem wracamy, tym razem jednak już do Kapłanki i wędrujemy do Siły, potem znów wracamy i znów, i znów. Są też i tacy, którzy nie potrafią przejść prawidłowo nawet pierwszej spirali i muszą w ciągu jednego życia kilkakrotnie wracać do poziomu Głupca, ale o nich nie będę tu pisać z prostego powodu – tacy ludzie nie czytają tego rodzaju artykułów. Jednak pojawia się pytanie, jak mądrze, sprawnie i szybko przejść pierwszą spiralę, jak sprawić by pusty węzełek jak u Głupca, zapełnił się świadomymi doświadczeniami jak to jest u Eremity? Dokładnie tak, jak pokazują to po kolei karty Tarota od numeru XXII (0) do IX.

Przyjrzyjmy się po kolei tym kartom, ponieważ każda z nich dostarcza wyraźnych wskazówek, czym się zająć i jak postępować, by prawidłowo przejść przez dany etap i zatoczyć koło i wznieść się na wyższy poziom spirali. Tak więc pojawiamy się na świecie jako Głupiec i rozpoczynamy swój marsz ku doskonałości lub postanowiliśmy, że dość już w naszym życiu chaosu i zamieszania, a jedynym ratunkiem na to jest bardziej świadome przeżywanie tego, co dzieje się z nami i wokół nas. Najważniejsze zadanie tego etapu, to wybranie drogi, którą postanowiliśmy iść. I niech nas nie zmyli radosny i beztroski młodzieniec uganiający się za motylami, jaki dość często prezentowany jest na tej karcie. My musimy podjąć decyzję o tym dokąd i po co idziemy, co jest celem naszego życia, jakie są nasze dążenia, zamiary, pragnienia. Jeśli zaufamy naszym spontanicznym odruchom, jeśli pójdziemy za głosem serca, a nie suchych i zimnych kalkulacji, to otworzy się przed nami nasza własna ścieżka. I niech Was nie przeraża to, że nie będzie ona przypominać autostrady. Każdy z nas ma swój własny szlak, który musi przecierać swoimi nogami.

Tak więc obraliśmy cel i wyruszyliśmy. Teraz nadszedł czas zdobywania wiedzy i harmonii ze światem. Do tego właśnie zachęca nas Mag, ze swoimi atrybutami wszystkich czterech żywiołów. Wiedza jest niezbędna do tego, by zapewnić sobie bezpieczeństwo w naszej podróży i wypracować umiejętność wyciągania wniosków ze zbieranych doświadczeń. To ona sprawia, że pusty węzełek Głupca powoli się zapełnia, a my stajemy się coraz bardziej świadomi tak siebie, jak i celu, w którym zmierzamy.

Kiedy zdobędziemy już podstawową wiedzę o świecie zewnętrznym, nadchodzi pora, by wejść w etap Kapłanki, która zachęca nas do poznania wewnętrznego, zdobycia wiedzy o sobie i prawidłowym wykorzystaniu energii Natury. Jest to też pora rozrachunków z naszą matką – z jednej strony wyrażenia jej wdzięczności, a z drugiej ostatecznego odcięcia pępowiny. Jeśli doszliśmy do tego etapu, to znaczy, że jesteśmy dostatecznie dorośli, by obejść się bez mamusinej piersi. Kapłanka zachęca do zagłębienia się we własne wnętrze i dostrzeżenia w nim naszych ukrytych zdolności i talentów, które ujawnione, okażą nieocenioną pomoc w dalszej wędrówce.

Cesarzowa, którą spotykamy na kolejnym etapie, proponuje zajęcie się materialną sferą życia, skłania do zadbania o dom, sugeruje założenie rodziny lub jeśli ona już jest, to zadbanie o nią i zapewnienie jej poczucia bezpieczeństwa. Podczas pobytu na tym etapie wędrówki powinniśmy nauczyć się gospodarności zarówno w odniesieniu do spraw materialnych, jak i duchowych. Określi jasno i jednoznacznie kogo czym chcemy obdarować, z kim się dzielić posiadanymi dobrami, a co oszczędzać, zbierać i chronić (np., pieniądze, czas, przyjaciół). Cesarzowa czasami bywa nazywana Gospodynią, a dobra gospodyni potrafi doskonale wszystkim zarządzać, tak więc i tą umiejętność powinniśmy sobie przyswoić na tym etapie wędrówki, tym bardziej, że kolejna karta, Cesarz, będzie także jej wymagać, a w dodatku w szerszym zakresie. I tak jak Cesarzowa wymagała umiejętności zarządzania w życiu osobistym i rodzinnym, to Cesarz oczekuje tej umiejętności w życiu zawodowym i społecznym. Oprócz tego skłania do poświęcenia dużej uwagi pracy, karierze i realizacji profesjonalnej. Na tym etapie w żadnym wypadku nie możemy sobie pozwolić na lenistwo i brak odpowiedzialności. Cesarz to władca, który jest łaskawy dla wiernych i pracowitych poddanych, a surowy i karzący dla leniwych i nielojalnych. To na tym etapie najwięcej osób popełnia błędy i powraca do punktu wyjścia, czyli karty Głupca. Wypływa to z tego, że niewielu z nas uczciwie pracuje nad sobą, robi swoje i rozwija się poprzez działanie, a bez tego nie sposób wyruszyć dalej, gdyż na następnym etapie czeka Kapłan.

Na etapie Kapłana, karty Tarota po raz pierwszy tak zdecydowanie mówią: „Sprawdzam” i żądają od nas zdania sprawozdania ze zdobytej na etapie Maga i Kapłanki wiedzy. Jeśli jej brakuje lub jest ona powierzchowna, to nie ma rady – wracamy do początku wędrówki, czyli do karty Głupca, jeśli jednak zdaliśmy ten egzamin, to nie możemy spocząć na laurach, wręcz odwrotnie – czeka nas poszerzanie i pogłębianie posiadanej wiedzy i umiejętności do takiego poziomu, byśmy mogli stać się nauczycielami (czyli wzorami) dla innych. Dodatkowo na tym etapie musimy jasno określić dla siebie swoje zasady i wyznawane poglądy etyczne, jednym słowem swój kręgosłup moralny. To tutaj budujemy podstawy wyznawanego przez nas systemu wartości, który z czasem zostanie rozszerzony i zweryfikowany przez życie. Bez jasnego określenia się w tych sferach, nie będziemy mogli pójść dalej. Jeśli jednak to zrobimy, znajdziemy się na poziomie Kochanków.

Etap określony przez tę kartę zachęca nas do tworzenia dojrzałych relacji partnerskich w każdym znaczeniu tego słowa, zmusza do nauki wyrozumiałości i tolerancji na wszelkiego rodzaju odmienności, wymaga miłości w jej kosmicznym, uniwersalnym rozumieniu. Ale to tylko jeden z aspektów tej karty. Inny to konieczność wypracowania w sobie umiejętności podejmowania decyzji i dokonywania wyborów. Musimy nauczyć się radzić sobie z tym właśnie teraz, bo bez tego nie pójdziemy dalej, a jeśli podejmiemy błędną decyzję lub dokonamy nieprawidłowego wyboru, wrócimy jak niepyszni do poziomu Głupca.

Po zdobyciu wszystkich doświadczeń proponowanych przez poprzednie karty, możemy przejść na poziom Rydwanu, który otwiera przed nami wiele możliwości, ale i zagrożeń. Możliwości to szanse na rozwój kariery zawodowej, możliwość osiągnięcia sukcesu, popularności, a nawet sławy, zaś zagrożenia wiążą się z tym bezpośrednio, a są nimi – próżność, zarozumiałość, pycha i arogancja. Nie tak łatwo uniknąć tych pułapek, bo nie wolno wpaść też w fałszywą skromność, zakłamanie i lęk przed sukcesem. Na tym etapie uczymy się prawidłowej samooceny, obiektywizmu w stosunku do siebie i innych, a także pokory. I jeśli odrobimy tę lekcję, możemy ruszyć dalej, ku kolejnemu etapowi, a patronuje mu Sprawiedliwość.

Poziom karty Sprawiedliwość wymaga od nas prawidłowego stosunku do swojej społeczności, odnalezienia się w różnych grupach, do których należymy (zawodowej, towarzyskiej, hobbystycznej, lokalnej itp.), a także wypracowania silnego poczucia sprawiedliwości i to zarówno w stosunku do siebie, jak i do innych, ale bez prób oceniania i osądzania, do których wszyscy mamy wrodzoną skłonność. Postać narysowana na tej karcie ma zasłonięte oczy i fakt ten ma kilka symbolicznych znaczeń. Oprócz tego znanego powszechnie („Sprawiedliwość jest ślepa”), oznacza także: „Spójrz w głąb siebie i sprawdź, czy jesteś całkiem bez skazy”. Umiejętność spoglądania w głąb swojej duszy, obiektywna ocena swego wnętrza i bezstronny osąd – to umiejętności, które powinniśmy zdobyć na tym etapie, jeśli chcemy dojść do poziomu Eremity.

Jeśli zainteresował Cię ten artykuł lub chcesz poznać kolejny poziom spirali, czyli drogę od Maga do Koła Fortuny napisz do mnie na adres: as_2@op.pl

Alla Alicja Chrzanowska